Czy w szczególnym czasie przełomu października i listopada można pogodzić zadumę i naukę z zabawą? W naszej szkole jest miejsce na wszystkie te elementy.
Najpierw - jak co roku - uczniowie i uczennice zadbali o miejsca pamięci w pobliżu naszej szkoły. Klasa 4 pod opieką pani Aliny Wiśniewskiej uprzątnęła groby powstańców wielkopolskich na cmentarzu w Długiej Goślinie, a klasa 6 z wychowawczynią, Renatą Olszewską, zapaliła znicze pod obeliskiem przy szkole.
Następnie, klasy 6 i 7 wprowadziły nastrój zadumy i przybliżyły prastare zwyczaje czytając drugą część "Dziadów" Adama Mickiewicza. Widzowie słuchali pokazu performatywnego czytania w reżyserii Karoliny Magdziarz, nauczycielki języka polskiego, z zapartym tchem. Duchy przywoływane kolejno przez Guślarza i niepokojące zawodzenia chóru , mrok rozpraszany niespokojnym blaskiem świec i oprawa muzyczna – wszystko to wzmagało atmosferę misterium.
Nie zapominajmy również, że wieczór 31 października to Halloween - święto spopularyzowane w USA, lecz już na dobre zadomowione w naszej rzeczywistości. W kontraście do grozy i powagi wcześniej wspomnianych wydarzeń, klasy młodsze oddały się beztroskiej zabawie. W ramach lekcji j. angielskiego uczniowie klasy 2 dowiedzieli się jak ten dzień obchodzi się w krajach anglojęzycznych, po czym z wychowawczynią, Jagodą Baszczyńską, oddali się dyniowemu szaleństwu. Powstały prace wykonane zarówno z tego niezwykle dekoracyjnego warzywa jak i z papieru, do czego w znacznym stopniu przyczyniła się również opiekunka koła plastycznego pani Beata Sójka.
W chwili pisania artykułu, uczniowie klas starszych są na wycieczce w Poznaniu, gdzie w teatrze Apollo oglądają spektakl „Zemsta” Aleksandra Fredry. Zarówno dla nich jak i dla koordynatorki wyjazdu, pani Agaty Glapiak jest to chwila wytchnienia przed ostatnim ważnym wydarzeniem, które szykują na dzień następny: akademią z okazji Dnia Niepodległości. Już w piątek 7 listopada, o godzinie 11.11 weźmiemy udział w ogólnopolskiej akcji „Szkoła do hymnu”.
A po przedłużonym weekendzie, spędzonym z rodzinami na spacerach po pięknym Poznaniu i jedzeniu rogali marcińskich, weźmiemy się za kolejne działania, o których już wkrótce opowiemy.
Justyna Deskiewicz